Komentarze: 5
Hmmmmmmmm to na początek krótkie streszczenie mojego dnia, ale czytajcie dalej bo napalwde będzie ciekawie. Rano jak co niedziele byłem w kościele i no nawet miło było: ksiadz śmiesznie wygląda w różowym no ale taka już jego praca i trzeba kilku wyżeczeń żeby pełnić funkcje księdza np. ja bym w różowym się nie pokazał:P Jedno dziecko wracało sobie na legalu w procesji kończacej msze tak na legalu zaraz za księdzem i cos tam gadało na głos no a jeden ministrant tak się wczuł w śpiewanie, że mało brakowało, aby sobie świeczke do buzi wsadził. No było też coś co mnie na tej mszy wkurzyło ale to zachowam dla siebie i nie bede na blogu komuś czegos zarzucać itp...A potem niespodzianka i zakupy w Lesznie no powiecmy, że widziałem cio tam na gwiazdke mi się skapnie, a wy sie dowiecie w swiom czasie tzn. zobaczycie to:P A tak wogóle to w Lesznie było cudownie taka atmosferka, że się chciałem z tej radości na ludzi rzucać no ale bez przesady bo by mnie zczaiła straż miejska:) No taki ruch był, wszyscy prezenty wybierają, radość, poszukiwanie, zaskoczenia i wiele innych wspaniałych uczuć można było tam doznać. Muzyka świąteczna z ratusza rozbrzmiewała a nawet chłopaki z Góry grali na deptaku na trąbkach itp...... no z Góry ludize stworzyli wspaniałą atmosfere w Lesznie i naplawde piknie grali i aż byłem dumny, że tacy muzycy są w miom mieście. Ale mogliby też w Górze pograć - nio chłopaki było by miło:))))))))))) A oczywiście wykorzystałem sytuacje i zrobiłem zakałdy sportowe. I.......tu się zaczyna robić ciekawie. No obstawienie kilku niedizelnyh meczy zmusiło mnie do siedzenia przed kompem i śledzenia wyników. Wszystko się ładnie układało a tu pierwsza przeszkoda bo jest 80 minuta meczu a wynik meczu niekorzystny. Więc se powiedziałem tak w myślach " tloske mi się chce do WC iść za potrzebą i może jak przyjde to coś się zmieni" No oczywiscie wracam patrze i jest gol i korzystny wynik. Już wtedy się bardzo zdziwiłem, ale to jesce nie koniec. Znowu zły wynik i już 90 minuta!!! no to se mówie, że ja tak nie wytrzymam patrzeć na to, więć się położe i po jakiś 15 minutach wstaje i co wynik się zmenia a ja skacze z radości. I potem jeszcze kilka meczy i wygrałem!!!!!! Poraz pierwszy. wcześniej juz w to grałem kilka razy ale nic nie osiągnąłem. No wygrałem i troche zreperowałem swój budżet po świątecznych zakupach. I co niby się tak mówi że jak się czegos bardzo chce to się to ma i niby ja tak dzisiaj miałem z tym spaniem i ubikacją. Ale wiecie cio mi się zdaje, że ja se to poplostu wmówiłem i akuat los chciał, że mi sę udało. Ale to był czysty przypadek nic więcej!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Nasze życie to taki jeden wielki przypadek ale trzeba zaznaczyć, że jest on od nas bardzo zależny. Możemy znacząco wpłynąć na własne życie i to od nas wszystko zależy. I dla mnie jest to nie ma sensu jak np. taka babcia posiedzi pół dnia w kościele i się modli i myśli, że bedzie wszystko spox. A to nie tak. Niech sie ruszy i niech robi tak aby było spox. Nasze życie nie jest długie, ale wystarczające żeby coś dobrego zrobić a nie siedzieć z założonymi rekami i liczyć na jakiś szczęśliwy los albo coś albo sobie wmuwić hmmmmmmmmmmm nie wiem czy z tą babcią było dobre porównanie i jak kogoś uraziłem to sorki. Powiem Wam to wprost i zacytuje słowa KAZIKA z jednej z jego piosenek "JAZDA DO ROBOTY JEBANE NIEROBY!!!!!!" Może tymi słowami to dotrze do większej liczby odbiorców. Coklwiek tu napisałem to nie żeby kogoś urazić ale żeby komuś pomóc bo Was kofam:* DOBLANOC. Tomasz idzie spać!!! A z tym szczęściem wspomnianym w temacie tej notki to takie szczęście spowodowane np. dzis w miom wypadku kasą jest krótko trwałe i w sumie bez sensu. Ja chce innego szczęścia, chce tego uczucia doznać od drugiej osoby.........hmmmmmmmmm........no ale możliwe jest, że jak tak dalej pójdzie w tych sprawach sercowych to wyląduje w różowym kostiumiku przed ołtarzem i będe kit wciskał babcią i reszcie nawinych ludzi:PPPPPPPPPP. No teraz już napewno ide spać:)