lis 27 2003

Pan Sitnik Junior!!! Przesądny??? Normalny???...


Komentarze: 11

Nio i tradycyjnie zaczynam od szkoły:) Ale oprócz WF to nic się dziś ciekawego nie działo. Pograliśmy sobie w noge takiego prawdziwego męskiego, twardego mecza - zero litości przetrwali tylko najlepsi, a to wszystko przez to, że Wąsosz to twardziele:PPP Jeden kolega mniał pecha bo przywalił głową w słupek i aż sie bramka przesunęła (jak szybko obliczyłem o całe 20cm) i możecie sobie wyobrazić ten ból. Chciałbym w imieniu swiom i kolegów przeprosić Miejski Klub Sporotowy za dewastacje szatni klubowej. Nio ale byliśmy cali w błocie a nie wypada tak iść do szkoły więc nogi w kran i jazda!!! Wszędzie tam pełno błota i wody nio i jeszcze zużylismy rolke papieru do pupy bo nie bylo sie w co innego wytrzeć - możemy odkupić. A nawet chcieliśmy posprzątać ale nie było żadnego mopa ani nic więc WIELKIE SORRY!!!!!. A teraz napisze o tym o czy miałem napisac w tej notce czyli o tym czego jesce o mnie nie wiecie a mianowicie mojej przesądności. Wszystko zaczęło się gdy byłem jeszcze malutki. Na jedenj z rodzinnych imprez, kuzyn mnie nastraszył, że jak będe przed snem zostawiał porozrzucane papcie to przyjdzie wiedźma i mi coś złego zrobi. Nio i ja bylem mały więc mu uwierzyłem i od tamtego czasu układałem równiutko paputki, a nawt potrafiłem sieprzebudzić w środku nocy, aby sprawdzić czy są dobrze ustawione. Dopiero jakos w I gim mi to minęło!!! Nio już potem się tego nie bałem ale mi w nawyk weszło z tymi kapciami. I taka już wiara w te przesądy mi zostala do dziś. Teraz stosuje tego typu różne wariactwa w sprawach, na których mi zależy i głównie tu chodzi o piłke a teraz podam klika przykałdów.

Jak myje schody w sobote a wtedy najczęściej gra MU to myje taki schodek, który jest sporny między mna a sąsiadami i tylko odemnie zależy czy go umyje czy nie. I ja go oczywiście myje bo jak raz nie umyłem to MU przegrało hmmmmmmmmm z Fulham chyba. Mecze MU w tv oglądam tylko i wyłącznie w czerwonej koszulce MU. Mam jeszcze złotą ale ona jest pechowa. A w czasie oglądania nie moge mieć nóg złożonych na krzyż bo to też źle wróży według mnie. Przed każdym meczem staram się posłuchać i pośpiewać na kompie moje piosenki MU (trwa to jakieś 30 minut) Gdy jest relacja meczu w internecie to mam  strony szczęsliwe, na których sprawdzam wyniki, a są też strony przeklęte, które unikam. Nie kłóce się z siostrą i wtedy mój klub gra dobrze a potem sie ludize dziwią, że my jesteśmy takie wspaniałe rodzeństwo:PPPPPPP Afa i jeszcze jak sprawdzam wyniki to koniecznie musze siedzieć wyprostowany. Najciekawszym przesądem był chyba ten z Mistrzostw Europy w 2000 roku. Przed tym turniejem byłem w Kościanie tydzień i jak tam jadłem spaghetti to się sosem uwaliłem, a miałem wtedy na sobie koszulke Francji. Koszulki tej nie prałem bo uważałem, że ona szczęście przynosi Francji. I tak łazilem z tą plamą jakieś 2 tygodnie az do zakończenia mistrzostw a jesce powiem, że Francja została wtedy mistrzem!!! (moze to jednak działa) Ojciec był wtedy za Portugalią i jak się dowiedział, że jego drużyna przegrała mecz z moją to tak się wkurzył, że kazał matce tą koszulke wyprać a ja się wycwaniłem i ją schowałem. Kiedyś też wierzyłem w modlitwe przed meczem MU i wieczorem obowiązkowo zdrowaśka X2 aniele bożeX ojcze naszX2 ale teraz juz na to czasu nie mam. Bałem się oglądać mecze w tv i u JACY (on mnie zawse zaprosi na meczyka) i nagrywac u Gutka bo z reguły mecze się kończyły źle dla MU, ale odkąd z MU odeszedł Bekham czar ten prysnął.

Ehhhhhhhhhhhhhhhhhh     i cio nieźle mam banie przerytą a najgorsze jest to, że nie moge się od tego odzwyczajić             :((((( Chyba tak już musi zostać ale chciałem zebyście to wiedzieli bo to naplawde poważna sprawa  jest!!!!!!!! A teraz mykam zgadnijcie gdzie? na mecza!!!!!!!!!!!!!!!!!! I mam jeszcze jedna zagadke!!! Czy domyślacie się kto mnie dzis nazwał "Pan Sitnik Junior" Czekam na wasze odpowiedzi a dla zwyciezców czekają nagrody szerio!!!! 3majcie się ciepluteńko:)

SPROSTOWANIE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Ja nie wierze w te przesądy!!! Poplostu to się juz tak zakorzeniło w mojej naturze i nie mogę sie tego pozbyć. To jest bezsensowne i nie ma żadnych podstaw aby w to wierzyć.................... ale cóż przyzywaczajenia sowje robią i na stałe ryją banie niom:))))))))))))))))))))

senior_rubio : :
puma
29 listopada 2003, 10:18
a ja wogle nie mam przesądów - hm... może jakieś szczęśliwe rzeczy?no=] A zgadzam się z Gutkiem;] real i tak jest rulez;D Peace 4 Roberto Carlos;D aaaaaaaaaaaa=]
Jacza
28 listopada 2003, 22:45
:) zam cie trochu czasu i nigdy nic nie powiedziałes ---> ten blog to dobra rzecz w sumie
28 listopada 2003, 13:57
notka długa,ale komentarz będzie króciutki-każdy ma swoje nawyki i ,dla mnie przynajmniej, one wcale nie są głupie:)) Ważne,że masz swoją ulubioną drużynę i tak trzymać;))
28 listopada 2003, 08:23
wow!! masz blogusia no no co ja widzę:) pikny jest :) zapraszam do mnie ---> 3maj się paps:*
27 listopada 2003, 21:27
No dobra "pan sitnik junior" powiedział do Ciebie pewnie (P*****) stryganek :]COs mi sie tak mocno zdaje... A nagrode wiesz, sam wybiore :) Te przesądy naprawde poryte hehe :) A ten kuzyn jak CI mowil o tej wiedzmi to powiedział w końcu co ona Ci tam zrobi w nocy heh :] Ja nie mam kompletnie żadnych przesądów :] Co Ma ByC tO bEdZiE i nikt nie ma to wpływu. TO moze jeszcze napisz sporostowanie i napisz czy potych Twoich wszyskich modlitwach MU zawsze wygyryrwal.. ? BO nie wierze w to zeby zawsze wygral. Wiec powinienes zwatpic w Twoje przesadziki ;) Narazie
Chcesz wiedzieć? :]
27 listopada 2003, 19:47
Ja też jestem baaardzo przesądna i jak już sobie wmówię coś, że tak muszę robić to jak następnym razem tak nie zrobię to wydaje mi się, że będę miała pecha, a w dodatku go mam :] Pozdroofka. Papa
Gutek
27 listopada 2003, 18:24
Zgadzam się z Malibu.Real i tak ich objedzie!!!
sp[o]na_Hc
27 listopada 2003, 17:26
Hehe :) zaczeło sie niewinnie ... od papuci. A to wszystko przez kuzyna. W sumie nie wiem cio amm myslec o tych wszystkich przesadach, zabobonach. Ja osobiscie w to nie wierze. Bo nie sadze zeby na nasz los wpływ miały jakies czynniki zewnetrzne. Mysle, ze to czy nam sie uda czy nie, w 99% zalezy tylko i wyłacznie od nas samych. A ten 1% to juz inna bajka. Wiesz niby wiara czyni cuda ... (Ale nie sadze zeby tak było naprawde bo ja osobiscie jeszcze sie o tym nie przekonałam) A sukces Mu to chyba ich zasługa bo to bardo dobry zespoł, który sobie ciezko zapracował na taka pozycje. :) Hym teraz kto mógł Cie nazwac "Pan Sitnik Junior" czyzby Gozdzia??? ;)
madziaR
27 listopada 2003, 16:23
Oj Tomuś Tomuś:]]] jaki z Ciebie ewenement! Ja tam w pupie mam przesądy (naczy nie do końca, mam swoje amuleciki;]), staram sie nie myslec o tym, co przynosi pecha.. A z tym juniorem to możeeee... wychowawczyni?;P pozdrówki:]
iker
27 listopada 2003, 16:13
hehe, aLE pYTSZ rEAL NAJLPESZY JEST I TAK:)
zloSnik
27 listopada 2003, 16:11
:):P

Dodaj komentarz